Węch karpia jest bardzo dobrze rozwinięty. Potrafi wyczuć zapach naszej przynęty z dużej odległości. Problemem nie jest nawet dla niego smakowity kąsek, zagrzebany gdzieś w mule. Dwie pary otworów węchowych, które znajdują się tuż nad pyskiem karpia, sprawiają że zmysł ten, pracuje u niego z niesłychaną czułością . Zasada ich działania jest bardzo prosta. Woda wpada poprzez wspomniane otwory węchowe, następnie opływa czułe płatki, będące skupiskiem receptorów węchowych, i finalnie wydostaje się otworami tylnimi. Ten perfekcyjny w swej budowie narząd, pozwala karpiowi wyczuć zapachach naszej przynęty z odległości nawet 100 metrów. Potwierdzeniem tej tezy wydaje się być umiejętność, z jaką ryba ta, grzebie w mulastym dnie. Nawet gruba, dziesięciocentymetrowa warstwa mułu, nie jest dla niego przeszkodą. Jest zdolny, także wyczuć w wodzie nawet najmniejsze stężenie aminokwasów, wydzielanych przez naturalne pożywienie, takie jak ślimaki czy małże.
