Jak wszyscy dobrze wiemy aby nasze przynęty smakowały karpiom czy też amurom muszą spełniać ich oczekiwania. Aby chętnie były pobierane przez ryby muszą zaspokoić ich kryterium zapachowo-smakowo-czuciowe. Zadowolone ryby będą chętnie pobierały nasze przynęty co przyczyni się do większej ilości odjazdów na naszych kijach.
Z badań wynika, że karpie i amury różnią się w większym stopniu rodzajem ich ulubionych kąsków zawartych w przynętach. Od ilości różnych aminokwasów w przynętach będzie zależało czy ryby chętnie pobiorą pokarm i wrócą z powrotem w dane łowisko.
Na Moscow State University przeprowadzono badanie na temat wpływu chlorku sodu (sól kuchenna) i sacharozy (cukru) na chemoreceptory karpi.
Grupie karpi podano pellet wykonany z agaru z dodatkiem
– 10% chlorku sodu
– 10% sacharozy
– bez dodatków (control)
Pellet z dodatkiem chlorku sodu był najchętniej pobierany przez karpie niż pellet bez dodatków. Możemy stwierdzić, że pellet z dodatkiem NaCl pobudza receptory smakowe karpi podnosząc atrakcyjność przynęt. Pellet z dodatkiem cukru nie był aż tak bardzo pożądany jak z dodatkiem soli kuchennej, jego konsumpcja była także mniejsza od pelletu bez dodatków. Nasuwa się pytanie czy ażeby pellet z dodatkiem sacharozy nie działał negatywnie na receptory karpi ?
Podsumowując: Czy dodatek cukru do kulek proteinowych jest wskazany oraz dipy na bazie syropu glukozowo-fruktozowego będą skuteczne w połowie karpi ?
Jak sytuacja będzie wyglądała z amurami ? Od lat mówi się, że amury lubią same słodkości przekonajmy się co twierdzą badania. Na poniższym wykresie przedstawiono zależność chlorku sodu oraz sacharozy dla karpia i amura.
Widzimy, że niektóre składniki działają bardziej pożądliwie na różne gatunki ryb a niektóre mogą wręcz je odstraszać. Daje nam to przewagę, że możemy robić przynęty z myślą o konkretnej rybie. Nie zapominajcie zatem, że nad wodą i tak te schematy są często łamane.