[…] Sezon zaczęliśmy po prostu kiepsko a to za sprawą wydaje mi się zimnej wiosny która długo nie mogła się przełamać żeby porozpieszczać nas ciepłem i pięknym słońcem. Druga sprawa to nowy sprzęt i próby stosowania nowych rozwiązań dotyczących zestawów końcowych. To spowodowało że początkowo nie mogliśmy wskoczyć na właściwe tory.
Udało się jednak przełamać aurze i Panice. Na dworze robiło się coraz cieplej a na naszej macie lądowały ciekawe rybki. Na długo nie zapomnę pięknej letniej zasiadki gdzie w niedługim czasie bo zaledwie około 8 godzin złowiliśmy niespełna 40kg ryb z czego największa miała 12kg a najmniejsza 4kg. […]