Byliśmy umówieni na jarkach z Tomkiem i Mateuszem.My mieliśmy stanowisko nr 2 ,a oni mieli 7 i 8.Godzina 7:30 wyjeżdżamy z domu,godzina 8:40 meldujemy się na łowisku przywitanie się z Panem Krzysiem właścicielem Łowiska.Podjeżdżamy na nasze stanowisko i zaczęło się najgorsze wypakowywanie.Rozpakowaliśmy się i słyszę że jedzie jakiś samochód patrzę a to jedzie Tomek z Mateuszem.Oni poszli do Pana Krzysia a my zaczęliśmy przygotowywać sprzęt do łapania i do nęcenia.Przed nęceniem przyszedł do nas Tomek i Mateusz pogadać.Minęło 10 minut oni pojechali na swoje stanowisko,a my zaczęliśmy nęcić po parę spombów.Po 20 minutach zestawy lądują w wodzie.Do wieczora nie mieliśmy żadnego brania.Jest godzina 18:30 jest odjazd u Mateusza który był na stanowisku 8,więc idę do niego zrobić parek fotek rybce i na macie ląduje Amurek 8 kg.
O godzinie 19 zaczęliśmy jeszcze nęcić spombem po parę rzutów i kulki idą do wody na noc.Godzina 00:00 pi pi centraka się odzywa u taty i nagle jest odjazd po krótkiej walce na macie ląduje Karp 10 Kg kilka fotek i do wody.Poszedłem spać nastawiłem budzik na godzinę 5:20 ,wiec wstaje o godzinie 5:20 i zaczynam nęcić.Godzina 12:00 odzywa się centralka u taty,zacina i siedzi ale na macie ląduje bardzo malutki Karp 6 Kg.Tata poszedł zarzucić wędkę patrzę i jest branie na taty wędkę więc zacinam i siedzi po paru minutach ląduje na macie Karp 10 Kg,parę zdjęć i do wody.Trochę Tomek i Mateusz przychodzili do nas,to my poszliśmy teraz do nich jest godzina 13:20,jesteśmy na ich stanowisku nagle odzywa się Taty centralka pi pi i zaczynam powoli biec, Pan ze stanowiska mówi że jest odjazd,zacząłem szybko biec do wędki,dobiegłem i zacinam patrze że siedzi po paru minutach na macie ląduje piękny Jesiotr waga była około 6 Kg.
Wybiła godzina 14:15 mówię do taty że idę do Tomka i Mateusza,Jestem u Tomka nagle tata mnie woła jest branie na moją wędkę którą nie dawno zarzuciłem.Znów zacząłem biec do wędki,przybiegam patrze a tata już holuje walka była bardzo mecząca i długa na końcu zestawu był piękny amur który ważył 10 Kg,po długim holu amur się zmęczył wiec było można go wprowadzić do podbieraka i na matę.Jest godzina 18:00 zaczynamy znów nęcić po parę rzutów i zestawy lądują w wodzie.Godzina 21:10 jest piękny odjazd u taty,tata wybiega i zacina znów zaczyna się piękna walka,po długim holu na macie ląduje Jesiotr waga pokazuje 10 Kg.Wybiła godzina 23:00 mówię do taty że idziemy spać,Tata się obudził o 4:10 ,po 10 minutach jest branie pi pi centralka się odzywa wybiega i zacina i siedzi,tym razem walka była krótka na macie tym razem zagościł u nas Karp 10 Kg.I to było by na tyle z naszych ryb.Tomek I Mateusz też połapali w nocy.
Jest Niedziela my się powoli pakowaliśmy Tomek i Mateusz jeszcze mieli Jedną dobę do połapania .Jest godzina 13:20 przyszedł do nas Tomek usiedliśmy sobie w kempingu i gadaliśmy,patrze na telefon dzwoni do mnie Mateusz mówi że ma rybę w podbieraku,wiec mówię Tomkowi że by po biegł tam i ja też pobiegłem,Branie nastąpiło na wędkę Tomka na macie wylądował Amur 10 Kg,zrobiłem kilka fotek i poszedłem do siebie pakować się.
Jest godzina 16 zaczęliśmy się pakować w samochód,samochód za pakowany idziemy się pożegnać z Tomkiem i Mateuszem.Podziękowaliśmy im za bardzo udany i śmieszny weekend dziękuje wam!!!. Tomek z Mateuszem ogólnie mieli 11 ryb przez weekend 😉
Do następnego !!!!
Policki Team Karpiowy