Osobiście jestem zwolennikiem robionych kulek proteinowych w swojej karpiowej kuchni. Ale jak to każdy karpiarz zaczynał początki swojego karpiowania to oczywiście niemal każdy z nas kupował na początku kulki proteinowe gotowe. Wiadomo jedni wolą kupić kulki proteinowe, ponieważ nie mają czasu na kulanie swoich kulek lub po prostu nie mają pojęcia o robieniu kulek domowym sposobem. Kupując gotowe kulki proteinowe nigdy nie wiemy tak naprawdę z jakich składników się składają, ponieważ żaden producent nie podaje na opakowaniach wszystkich składników, których użył do miksu z którego powstała kulka. Dlatego właśnie jestem zwolennikiem kulek wykonywanych samemu, ponieważ wiem jakie składniki znajdują się w mojej kulce, zawsze nie ma co oszczędzać na kulkach proteinowych, jeżeli wykonujemy je sami to powinniśmy używać jak najlepszych składników i wszelakich innych komponentów, które są niezbędne w miksie. Tak naprawdę pełną frajdę mamy dopiero wtedy gdy złowimy „miśka” na kulkę domowej roboty z własnego miksu. Nie wiem czy ktoś z was testował kiedyś kulki kupne i kulki wykonane samemu. Wiele razy na różnych wodach wykonywałem testy a mianowicie nęciłem łowisko kulkami kupnymi i łowiłem na kulki kupne a natomiast drugie łowisko na tej samej wodzie nęciłem swoimi kulkami oraz łowiłem na swoje kulki. Oczywiście skuteczniejsze okazały się kulki, które wykonałem sam. Co nie zmienia faktu że na kulki sklepowe też miałem brania i łowiłem ryby ale zdecydowanie skuteczniejsze okazały się kulki, które wykonałem sam z odpowiednio dobranych komponentów. Jeżeli ktoś z Was jeszcze nie wykonywał kulek proteinowych samemu to z całego serca zachęcam. Sami się przekonacie że wykonane kulki z bogatego miksu sprawdzą się znakomicie, a jeżeli złowicie na nie rybę to radość będzie niesamowita.
Kulki proteinowe kupione czy domowej roboty? Które lepsze?
0