Pisząc o małych akwenach, mam na myśli zbiorniki o powierzchni do 10 hektarów. Przed samym łowieniem warto zebrać jak najwięcej informacji o danym akwenie, które znacznie ułatwią nam poznanie łowiska, na którym planujemy zasiadkę. Ze względu na rozmiary, na obserwację nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu. Musimy skupić się głównie na miejscach, w których podejrzewamy, że przebywają ryby, a następnie dobrze je poznać. Kilka godzin sondowania dna, pozwoli nam na dokładny i odpowiedni wybór miejscówki. Gdy już znajdziemy takie miejsce, to przejdźmy do taktyki.
Łowiąc na małych akwenach również należy uzbroić się w cierpliwość, podobnie jak ma to miejsce na dużych zbiornikach, a także starać się zachowywać cicho. Zwłaszcza w sytuacjach, w których łowimy blisko brzegu. Hałas może spowodować, iż karpie zaprzestaną żerowania, a także odwiedzania naszego miejsca.
NĘCENIE
Dewizą łowienia w małych zbiornikach jest nęcenie z głową, ponieważ łatwiej w nich o ściągnięcie ryb w łowisko. Spowodowane jest to tym, że w mniejszym akwenie karpie szybciej lokalizują nasze łowisko. Co do ilości zanęty, nie ma określonej taktyki, ale osobiście używam materiałów PVA i oprócz tego dodatkowo donęcam łowisko. Pod każdy z moich zestawów podrzucam około kilograma zanęty, w skład której wchodzą: kulki proteinowe, ziarna oraz pellety ,o różnych średnicach, a czasem także orzechy tygrysie, których zazwyczaj używam na dłuższych zasiadkach. Do wspomnianego materiału PVA, worka bądź siatki, wsypuję swoją sprawdzoną zanętę, czyli: pokruszone kulki, kilka całych kulek a także połówek, pellety o różnej średnicy oraz zanętę sypką, aby zaczęła szybko pracować. Nie używam dipów, ponieważ nie jestem ich zwolennikiem, uważam też, że na małej wodzie karp prędzej czy później odnajdzie naszą miejscówkę, jeżeli oczywiście wybierzemy takie miejsce, które jest systematycznie odwiedzane.
SPRZĘT
Wybór sprzętu zależy od rodzaju łowiska, a także od warunków, jakie zastaniemy pod wodą. Chodzi oczywiście o różnego rodzaju zaczepy i podwodną roślinność. Jeżeli łowisko, nad którym planujemy zasiadkę, jest wolne od zawad, to wystarczy tradycyjny sprzęt. Natomiast jeżeli akwen obfituje w takie przeszkody, to należy odpowiednio się przygotować. Użyć plecionki, założyć przypon strzałowy i leadcore oraz łowić twardszymi wędkami, co pozwoli nam na powstrzymanie karpia przed wpłynięciem w zaczepy, czego byśmy z pewnością nie chcieli.
ZESTAWY I PRZYPONY
Zarówno przypony jak i zestawy musimy dopasować do łowiska. Jeżeli sytuacja tego wymaga, to używajmy przyponów, które są dostosowane do tego danego typu warunków, a jeżeli nie, używajcie sprawdzonych, pewnych przyponów, które jeszcze was nie zawiodły. Kwestia zestawu końcowego pozostaje standartowa. Jeżeli możemy – używamy konstrukcji z ciężarkiem na bezpiecznym klipsie.