Suszyć kulki proteinowe czy mroźić ?
Zawarte w tytule pytanie zadaje sobie sporo karciarzy. Sami do końca nie wiedzą czy suszyć kulki czy mrozić. Dlatego w tym artykule postaram się krótko opisać proces mrożenia kulek jak i zarówno suszenia.
Szuszenie kulek proteinowych
To nic innego jak proces, któremu poddajemy nasze kulki po ich ukręceniu i ugotowaniu lub też uparowaniu .Oczywiście suszymy kulki po to aby uchronić je przed zepsuciem czyli pleśnią, której nikt z nas nie lubi. Kulki suszymy na tak zwany „kamień” czyli do tego czasu aż staną się bardzo twarde. Taki proces trwa od kilku dni nawet do dwóch tygodni. Wszystko zależy od temperatury w jakiej suszymy nasze kulaski czyli od temperatury pokojowej lub też temperatury na dworze, gdzie też możemy również suszyć kulki. Jeżeli suszymy nasze kulki to warto zwrócić uwagę kiedy one tak naprawdę będą ususzone. Podpowiem jak można to łatwo sprawdzić a więc mianowicie przepołowić naszą kulkę i zobaczyć czy nasza kulka jest w środku mokra czy nie. Oczywiście jeżeli nasza kulka okaże się w środku mokra to suszymy dalej natomiast w przeciwnym wypadku gdy kulka będzie w środku sucha to możemy nasze kulaski przesypać do wiaderka, gdzie na pewno szczelnie zamknięte nam się nie zepsują. Suszenie kulek ma swoje zalety jak i wady. Wysuszona na kamień kulka wolniej a zarazem dłużej pracuje w wodzie. Suszenie kulek na kamień wyeliminuje ściąganie kulki z włosa w łowiskach gdzie występują raki. Rak z twardą ususzoną kulką będzie miał problem aby ją obskubać lub zdjąć z naszego włosa. Suszone kulki wspaniale nadają się na duże zbiorniki gdzie karpie podczas żeru się przemieszczają i szukają smakowitych kąsków. To właśnie dzięki twardości kulki, kulka zostanie w naszym łowisku dłużej niż kulka mrożona, przez co karp będzie miał więcej czasu aby ją odnaleźć.
Mrożenie kulek proteinowych
To zupełnie coś innego niż suszenie kulek. Dzięki mrożeniu nasze kulki po wyjęciu są nadal miękkie,świeże oraz nie popsują się. Co do mrożenia kulek proteinowych to niewielu karpiarzy zdaje sobie sprawę z tego że jeżeli mrozimy kulki proteinowe to nasze kulki szybciej pracują w wodzie. A wszystko przez to że gdy mrozimy kulki to nie są one wysuszone czyli w środku zawierają wodę, a jak każdy z nas wie że gdy woda zamarza to zwiększa swoją objętość. W przypadku kulek proteinowych dzieje się tak samo lecz na pierwszy rzut oka tego nie widać, lecz jeżeli coś wiemy na temat erozji skał to na pewno będziemy wiedzieli tak samo o mrożeniu kulek proteinowych czyli o tym co wyżej pisałem. To właśnie woda, która zamarza w naszych kulka poprawa a zarazem przyspiesza pracę naszej kulki w wodzie. Należy pamiętać że kulki przygotowane do mrożenia musza być przeschnięte czyli powinniśmy przed mrożeniem nasze kulki pozostawić na ręczniku lub szmatce na 1-2 dni aby trochę przeschły a dopiero potem spakować w woreczek, osobiście polecam woreczki na mrożonki i po zapakowaniu kulek do takiego woreczka możemy śmiało nasze kulki wrzucić do zamrażarki. Mrożone kulki możemy przechowywać w zamrażarce od kilku miesięcy do nawet roku. Jest to bardzo podręczne, ponieważ gdy wybieramy się na zasiadkę karpiową to po prostu wyciągamy nasze kulki z zamrażarki i udajemy się nad wodę. Tam możemy je przesypać do torby do suszenia kulek lub do worka karpiowego, można także do skrzynki aby przeschły i wtedy możemy śmiało nęcić naszymi świeżymi miękkimi kulkami.
Dodawanie do kulek konserwantu
Wielu z nas sądzi że gdy dodamy konserwant do naszych kulek to nasze kulki przestaną być atrakcyjniejsze. Ja osobiście przetestowałem to sam a mianowicie wykonałem jedną partię kulek, które zamroziłem a drugie do których dodałem konserwant i pod jeden marker nęciłem kulkami z konserwantami oraz łowiłem na nie a natomiast pod drugi marker nęciłem oraz łowiłem na kulki bez konserwantów oczywiście mrożone. I co się okazało? Nie odczułem żadnej różnicy co do brań, ponieważ łowiłem ryby na kulki z konserwantami oraz na kulki bez konserwantów. Więc jeżeli ktoś z Was uważa że kulka z konserwantami jest chemiczna to polecam przetestować to samemu i wtedy będziecie wiedzieli całą prawdę oraz przekonanie się że tak naprawdę nie stanowi to żadnej różnicy. Dodawanie do kulek proteinowych konserwantu ma swoją zaletę, a mianowicie nie musimy przechowywać naszych kulek w zamrażarce i zajmować miejsce lecz możemy spokojnie przechowywać nasze kulki w szczelnie zamkniętym wiaderku czy też woreczku szczelnie zapakowane.
Mam nadzieje że w tym artykule po krótko przedstawiłem Wam sposoby, dzięki którym kulki proteinowe Wam się nie popsują. Polecam również w długie zimowe wieczory przygotować sobie kulki na sezon i wybrać jeden z trzech przedstawionych sposobów aby je przechowywać, dzięki czemu będziecie mieli kulki gotowe na każdą zasiadkę nawet na zasiadkę niezaplanowaną.
Pozdrawiam