Zatrzymanie ryb w naszym łowisku to kolejny krok do sukcesu w połowie karpi. Gdy będziemy mieli systematyczne brania musimy zrobić wszystko aby zatrzymać ryby w miejscu w którym łowimy. Kilka razy będąc na zasiadce miałem taką sytuację, że na początku zasiadki brania były systematyczne i nęciłem dosyć mało. W kolejnych godzinach, dniach na zasiadce nie miałem ani jednego brania. Było to spowodowane oczywiście brakiem przebywania ryb w łowisku. Najwidoczniej ich nie zatrzymałem w miejscu łowienia i przeniosły się w inne miejsce, opuszczając moją wybraną miejscówkę. Muszę przyznać że nęciłem bardzo mało i to było powodem. Od tamtej zasiadki opanowałem nową strategię, która wygląda następująco. Jak mam systematycznie brania karpi to stopniowo podaję większe ilości zanęty tak aby zatrzymać ryby w polu nęcenia i oczywiście aby mieć brania cały czas. Na prawdę warto w momencie, gdy już będziemy mieli pewność że ryby systematycznie odwiedzają nasze łowisko zanęcać co jakiś czas większą ilością zanęty. Brania karpi co jakiś okres czasu potwierdzą przebywanie ryb. Najlepiej zanęcać nasze łowisko określoną partią zanęty po każdej wyholowanej rybie.

DCIM100GOPRO

fot.zanęta, która z pewnością zatrzyma ryby w naszym łowisku

Tego typu rozwiązanie na pewno zapewni nam systematyczne brania ryb a zarazem zatrzymamy ryby w polu łowienia. Podsumowując, gdy ryby wejdą nam w zanętę i będziemy mieli brania co jakiś czas nie ma co żałować karpią smakołyków tylko grubo donęcać, oczywiście z umiarem tak aby nie przesadzić z zanęta. Jeżeli przesadzimy z ilością podawanej zanęty to możemy uzyskać znacznie przeciwny efekt. W najgorszym przypadku ryby mogą się wyprowadzić z naszego łowiska oraz przestać w nim się pojawiać i żerować a także pobierać naszą zanętę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here